FORUM SZKLARSKIEJ PORĘBY

Would you like to react to this message? Create an account in a few clicks or log in to continue.
FORUM SZKLARSKIEJ PORĘBY

FORUM SZKLARSKIEJ PORĘBY


    TBS- Fakty i Mity

    ctrl
    ctrl


    Posts : 32
    Join date : 2010-05-17
    Location :

    TBS- Fakty i Mity Empty TBS- Fakty i Mity

    Post  ctrl Sun Oct 24, 2010 11:55 am



    Karkonoskie Towarzystwo Budownictwa Mieszkaniowego zostało założone w okresie w okresie zarządzania Szklarską Porębą przez komisarza Romana Jarosza. Sekretarzem Miasta był wówczas Zbigniew Brożek- obecny zastępca burmistrza. Miasto wniosło udziały w postaci terenów budowlanych przy ulicy Demokratów, wkładu pieniężnego, oraz kosztów projektu. Zainteresowanie mieszkańców wyraziło 30 osób. Część z nich zaciągnęła kredyty,zorganizowała się SM Szrenica i weszła w skład KTBS. Do przetargu na wykonanie tego zadania stanęło kilka firm o dużym potencjale wykonawczym min. JPBM. Wykonawcę po trzech nieskutecznych przetargach wyłoniono z tzw. „ wolnej ręki”. Została nim firma Euro-Ben. Do przetargu z tzw. „wolnej ręki”, firma ta przedstawiła nieścisłe dane co do wcześniejszych inwestycji wykonywanych na terenie miasta Łodzi. Komisja Rewizyjna ustaliła wkrótce, że po wygranym przetargu, prezes firmy Euro-Ben (dziś kandydat na burmistrza), udał się do kierownictwa JPBM w Jeleniej Górze (firmy która odpadła w przetargach), proponując jej podwykonawstwo. Zaczęły wkrótce wpływać ponowne protesty, wcześniej nieuwzględnione przez komisję przetargową. Burmistrz Stanisław Woźniak, na wniosek Komisji Rewizyjnej unieważnił przetarg z „wolnej ręki” i doprowadził do zmian w zarządzie KTBS. 7 czerwca 2000 roku, ówczesny Zarząd Miasta podjął decyzję o rozpoczęciu procedury sprzedaży udziałów miasta w KTBS. Inwestycja wówczas stała, czas gonił, więc zdecydowano podjąć to ryzyko zamiast bezczynnie czekać. Rada Miasta wyraziła zgodę na sprzedaż (11 głosów za, 6 przeciw, 2 wstrzymujących). Udziałowcy SM Szrenica również wyrazili zgodę na tę sprzedaż. 06.09.2000 Zarząd Miasta (już w nieco innym składzie) podjął decyzję o sprzedaży udziałów firmie Budoprojekt. Czy tu należy szukać genezy obecnych problemów mieszkańców budynku sąsiadującego z TBS przy ulicy Wojska Polskiego 2 i 2a , pozbawionych dziś formalnie dojazdu do budynku ponieważ działka TBS znalazła nowego właściciela. ? To nie jest takie pewne. Mieszkańcy są przekonani, że jeszcze w 1998 kiedy już powstał TBS, budynki na Wojska Polskiego stały na własnym gruncie. Operat szacunkowy z września 1999 r., jakim dysponuje pan Erwin Franke, z tamtejszej wspólnoty mieszkaniowej, czarno na białym stanowi, że budynek ma zapewniony swobodny dojazd. Trudno dziś stwierdzić kiedy grunty na których stoi budynek wspólnoty z Wojska Polskiego został przydzielony TBS-owi. Tym bardziej, że mieszkańcy nic o takiej operacji nie wiedzieli, bo gdyby wiedzieli na pewno by protestowali. Zastępca burmistrza Zbigniew Brożek, twierdzi (jak podają Nowiny Jeleniogórskie), że TBS miał zarządzać całym osiedlem, tym co miał wybudować, jak i domem przy Wojska Polskiego. To dość karkołomna konstrukcja. Tekst w biuletynie miejskim sugeruje, że w momencie sprzedaży budynek już stal na terenie TBS. Oczywiście nie ma powodów by temu nie wierzyć, w końcu wszystkie dokumenty na ten temat w Urzędzie być muszą a i pan Zbigniew Brożek, który dopiero po wyborach w 1998 roku został zwolniony z pełnionej funkcji sekretarza Miasta, do powstania TBS-u z pewnością swą cegiełkę, silą rzeczy wniósł. Istotne jest też to czego w Biuletynie nie ma. Czyli fakt, iż w 2007 roku Sędzia który nadzorował majątek upadłego TBS-u, zwracał 24 sierpnia 2007 roku, uwagę władzom miasta, że grunt przy domu z Wojska Polskiego 2 i 2a powinien zostać odkupiony celem zabezpieczenia interesów mieszkańców. Zwracał też uwagę, że jest ku temu okazja z chwilą gdy miasto odzyska od likwidatora 1,5 mln zł. Wcześniej głównym problemem dla miasta był brak środków na zakup tej nieruchomości od masy upadłości. Z chwilą gdy gmina weszła w posiadanie środków, jakie zostały przyznane w odrębnym planie podziału. Płatność za nieruchomość mogla być dokonana przez wzajemne potrącenie należności jakie Gmina miałaby zapłacić z tytułu ceny nabycia nieruchomości z częścią należności jaką Syndyk wypłacił Gminie z planu podziału. Tymczasem tym zadaniem próbowano obciążyć wspólnotę, ponieważ większość z 21 mieszkań zostało już wykupionych przez mieszkańców. Wspólnota jednak nie podjęła uchwal w tej sprawie. Lokatorzy mają do dziś o to pretensje do Miejskiego Zakładu Gospodarki Lokalowej, który zarządza wspólnotą. Mieszkańcy wspominają, że podpisy zbierano „na szybko”, Sędzia Komisarz czekał na decyzję wspólnoty do 13.09.2007, zarządca czyli MZGL zbieranie podpisów rozpoczął 12.09.2007, nie do wszystkich dotarły listy z podpisami,(co stanowi ingerencję w prawo własności a w szczególności w prawo współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną), poza tym nie przekonał ich jak ważna jest sprawa wykupu działki. Teraz konieczne wydaje się ustanowienie służebności dojazdu i dojścia do budynku. Miasto nie może się jednak uchylać od odpowiedzialności za zaistniały stan rzeczy.

      Current date/time is Tue May 07, 2024 12:36 am