FORUM SZKLARSKIEJ PORĘBY

Would you like to react to this message? Create an account in a few clicks or log in to continue.
FORUM SZKLARSKIEJ PORĘBY

FORUM SZKLARSKIEJ PORĘBY


    Radni Razem

    ctrl
    ctrl


    Posts : 32
    Join date : 2010-05-17
    Location :

    Radni Razem Empty Radni Razem

    Post  ctrl Sun Oct 24, 2010 11:54 am



    Wiele wskazuje na to, że niemal wszyscy radni(co najmniej 12) obecnej kadencji, pójdą do listopadowych wyborów samorządowych, pod sztandarami tego samego komitetu wyborczego Teraz Szklarska Poręba. Tajemnicą pozostaje jeszcze hasło wyborcze pana Sokolińskiego i jego grupy. Oklepany „Czas na Zmiany” już się chyba zdewaluował, ze swojej strony proponowalibyśmy „Czas Minął”, ale zdajemy sobie sprawę, że ta propozycja z pewnych względów może zostać pogardliwie pominięta. Cóż ci radni razem walczący o ponowne mandaty mają nam do zaoferowania ? Na pewno Miejski Biuletyn Informacyjny, który przypomina raczej mdlą strawę, którą na silę, jesteśmy karmieni. Próżno szukać tam informacji o codziennych sprawach mieszkańców, o sposobach rozwiązywania problemów, o eksmisjach, o wlokących się kilkadziesiąt miesięcy procesach sprzedaży mieszkań komunalnych, o problemach we wspólnotach mieszkaniowych, o społecznych podziałach, o urzędniczej arogancji. Są za to głownie informacje, które mają nas utwierdzić w naszej opinii, błędnym przekonaniu, iż 4 lata temu dokonaliśmy słusznego wyboru, którego ze miesiąc nie będzie warto zmieniać. Tu może rodzic się geneza innego hasła wyborczego: „ A może tak bez zmian ?”. Miejski Biuletyn, wydawany za pieniądze mieszkańców miasta, temu hasłu na pewno będzie hołdować, do upadłego. W ostatnim jego wydaniu, w podsumowaniu kadencji, ustępujący burmistrz Wichniak, ze swadą dowodzi min. jak to „radni razem”, czyli ustępujący samorząd wypracował nam nowy produkt turystyczny pn: „Kolej Izerska”.Stołków oczywiście można bronic, to zwykle prawidło polityki, ale jak się ktoś zagalopuje to musi liczyć się z narażeniem na śmieszność. Otóż, pan Burmistrz stawia zarzuty, że niektóre publikacje, niektórych środowisk fałszują historię ponownego uruchomienia połączenia kolejowego do Czech, pomijając działania jakie podjął samorząd. I oczywiście żadnych przykładów tych rzekomych działań nie podaje, ograniczając się do ogólników z których najdalej idące jest twierdzenie, iż „odbudowa była możliwa wyłącznie dzięki zaangażowaniu samorządu Szklarskiej Poręby”. Ponieważ z pewnymi tezami dyskutować się nie powinno, zapytam tylko dlaczego wobec tego do Czech jeździ kolej marszałkowska a nie gminna ? Nie jest tajemnicą, że lobbowanie w niektórych środowiskach na rzecz demontażu torowiska i zamiany go na ścieżkę rowerową, paradoksalnie zmobilizował do działania na rzecz ponownego uruchomienia tej linii. Ostatnie zapisy w Programie Rozwoju Infrastruktury Transportowej i Komunikacji dla Województwa Dolnośląskiego dokonane zostały z inicjatywy Towarzystwa Kolei Izerskiej, właśnie po publikacjach w których rozważano zamianę torowiska na ścieżki rowerowe. Istnienie tych zapisów pozwoliło spełnić jeden z warunków ubiegania się o unijne pieniądze. Można retorycznie zapytać i kto tu czyje działania pomijał ? No cóż w tym rozdaniu, zasługi są nagradzane tylko znaczonymi kartami. Niczyich działań nie należy deprecjonować, pamiętamy przecież jesień 2007 i swoistą „podróż w czasie” , kiedy na trasę pomiędzy Szklarską Porębą Górną i Jakuszycami, wyruszyli mieszkańcy miasta pod Szrenicą, uzbrojeni w piły i siekiery aby ponownie oczyścić torowisko. Pamiętamy, że 27.02.2008 Rada Miejska wyraziła w formie uchwały poparcie starań Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, uznając odbudowę linii za priorytetową. Ale pisanie o wyłącznej zasłudze samorządu Szklarskiej Poręby, nie najlepiej świadczy o piszącym te słowa. Zainteresowanych odsyłam do publikacji „Pociągiem Przez Przełęcz Szklarską” wydanej przy okazji realizacji projektu „Przekraczamy Granice”, współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego za pośrednictwem Euroregionu Nysa. O projekcie tym trudno szukać informacji w biuletynie, ale być może dlatego, że tak bardzo i wyłącznie zaangażowany w kolej izerską samorząd o nim nie wie ?
    Podsumowując więc mijającą kadencję nie sposób pominąć inwestycji pt Park Dinozaurów i Park Rodzinny Esplanada wraz ze zjeżdżalnią. Obie inwestycje na pewno się miastu przydają ale ich głównymi mankamentami są relatywnie niskie kwoty rocznych czynszów za grunty przeznaczone do dzierżawy. Tymczasem oferta zawierająca preferencyjne warunki inwestycyjne winna być skierowana w pierwszej kolejności do mieszkańców naszego miasta, by stało się miejscem równych szans, a korzystne z ekonomicznego punktu widzenia umowy z biznesem zewnętrznym zabezpieczać powinny w naszym budżecie środki na realizację zadań własnych gminy. W przypadku obu wymienionych inwestycji, oprócz turystycznej atrakcyjności, jedną z większych korzyści ma być fakt, iż umowy są zawarte na okres zamknięty i za 20 lat obiekty staną się własnością miasta. Bez odpowiedzi pozostanie na razie pytanie jak 20-letnia eksploatacja wpłynie na stan techniczny np. urządzeń zjeżdżalni ? No ale te drobiazgi wydają się podpisujących umowy nie obchodzić, ponieważ wielu z nich, za dwadzieścia lat, w ciepłych kapciach, w fotelach bujanych, opowiadać będzie wnukom bajki podobne do tych, które dziś my możemy poczytać sobie w biuletynie. A więc na przykład o obrotowej restauracji na zakręcie śmierci, o obwodnicy, o budowie nowych domów, o EURO 2012, o dr Eris, o tym jak Nadleśnictwo nie chciało wyciągu...
    O co jeszcze walczyć będą radni razem ramię w ramię, oprócz uznania dla ich „wiekopomnych” działań ostatnich 4 lat ? Oczywiście oprócz tego by spacerować od czasu do czasu, ulicami miast z podniesionym czołem ? Przyjrzyjmy się wybranym twarzom i ich celom. Radny Mirosław Karpiej (3 kadencja), emerytowany funkcjonariusz Straży Granicznej, prócz emerytury i diety radnego, pelni funkcję osoby dozorującej kompleks boisk sportowych ORLIK przy Szkole Podstawowej nr1, tymczasem taka funkcja bardziej przydałaby się osobie bezrobotnej,której w ramach aktywizacji zawodowej można by było powierzyć taką pracę. W poprzednim numerze, opisywaliśmy przypadek pana Łakomego, który żyje z 650- zlotowej renty i został niedawno eksmitowany z tytułu zadłużenia mieszkania na kwotę ok. 2500 zł. Pan Łakomy prosił o zatrudnienie przy pracach interwencyjnych na co otrzymał pisemną odpowiedź... po trzech miesiącach!!! Negatywną !!! Wnioski pozostawiamy Państwu. Podwykonawca robót wodno- kanalizacyjnych, firma WAMAR wykonywanych na terenie naszego miasta, w ramach projektu realizowanego przezKSWiK, zatrudniał dwóch radnych : Cypriana Kukulskiego (2 kadencja), na stanowisku kierownika robót, oraz Mirosława Plutę, jako operatora sprzętu budowlanego. Wcześniej pamiętamy pana radnego z pracy w MOSKiAL. Radny Mirosław Kupis (2 kadencja), pełni funkcję kogoś w rodzaju koordynatora prac ramienia Urzędu. Małżonka już w poprzedniej kadencji znalazła zatrudnienie w ZOL-u. Lepsza polowa innego radnego Ryszarda Olasa, znalazła zatrudnienie w Urzędzie Miasta a siostra w MOSKiAL-u. Dalecy jesteśmy od formułowania jakichkolwiek daleko idących wniosków, w końcu pracownicy tutejszego Urzędu są niewątpliwie zatrudniani na zasadach określonych przepisami ustawy o pracownikach samorządowych. Może to już taka nasza lokalna, świecka tradycja, że w kolejnych kadencjach samorządowych występują kolejne zbieżności nazwisk. Miasto jest małe, więc i rodzinne. Radny Przemysław Wiater, pewnie będzie atakował samorządowy rekord długo kadencyjności. Tu jednak sami mieszkańcy Dolnej i Średniej, a więc wyborcy pana Przemysława powinni sami sobie odpowiedzieć na pytanie : na ile Szklarska Poręba Dolna zmieniła się przez choćby ostatnie 12 lat ? Kiedy w końcu zrealizowany zostanie temat dyżurny na Dolnej, czyli sprawa cmentarza ewangelickiego ? Na razie prace i starania trwają niemal tak długo jak wyśmiewany przez niektóre środowiska czas przywrócenia do życia Kolei Izerskiej. Czy wiceprzewodniczący Zbigniew Kubiela, znów będzie się obrażał na mieszkańców i wychodził ze spotkań z nimi nie kończąc prelekcji ? A może znów przyrówna kogoś do małego, czarnego,wrednego kundelka...jak to przytrafiło mu się podczas kampanii anty referendalnej ? Oczywiście każda z wymienionych osób ma też w sobie cechy wartościowe. Ale od ich eksponowania jest jak wszyscy wiemy Miejski Biuletyn. My piszemy o tych rzeczach,o których tam Państwo nie przeczytają

      Current date/time is Tue May 07, 2024 2:13 am