Inernetowe przestępstwo

Ujawniony został autor obrażliwego w treści postu, zamieszczonego na portalu NJ24.pl pod adresem jednego z mieszkańców miasta. W wyniku działań prowadzonych przez Prokuraturę Rejonową w Jeleniej Górze ustalono, iż wskazany przez pokrzywdzonego adres IP odpowiada interfejsowi sieciowemu, z którego korzystała Karkonoska Agencja Informacyjna. Jej właścicelem jest Piotr K. , szklarskoporębski dziennikarz a od niedawna prezes spółki Rodzinny Park Rozrywki. Piotr K. podczas przesłuchania przez Policje przyznał się, że to on jest autorem obraźliwego postu. W związku z tym bedzie odpowiadał z mocy art.216 &2 K.K. To jest : " Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania podlega grzywnie, karze ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku". Przypadek Piotra K. powinien byc przestrogą dla tych użytkowników róznych internetowych forów, którzy ulegają przesadnej wierze w anonimowość internetu. Szkoda też, że niektóre osoby kultury wypowiedzi czy prowadzenia dyskusji trzeba uczyć w Sądzie. Tymczasem prowadzone są dwa kolejne postępowania wyjaśniajace w sprawie innych użytkowników, którzy na portalu Nj24.pl również posunęli sie do personalnego znieważenia innej osoby.

Cieszy mnie, że sprawiedliwości w końcu stanie się zadość. Brak przysłowiowej kindersztuby był i jest wielką bolączką anonimowych forów na których rozpanoszyli sie różnej maści pseudodyskutanci. Łatwo jest używać mocnych czy obraźliwych słów chowajac się za " anonimowym" nickiem. Okazało się że kij ma dwa końce. Gdzie teraz jest pańska odwaga panie Piotrze K. ? Słów których pan użył na portalu nigdy by pan nie powtórzył prosto w oczy. Pluć w internecie tylko pan potrafił a teraz wszystko trzeba bedzie powycierać do sucha, przeprosić i zapłacić. Miejmy nadzieję że na naukę nie jest jeszcze za późno i efektem całej sprawy będzie, iz stanie sie pan choć troszkę mądrzejszy.

Chamstwo trzeba tępić bez żadnego pardonu.

Zabawne jest to, iż uchodzący za "internetwy autorytet" , pan K., dał się w tak łatwy sposób schwytać. Pewnie teraz kampania wyborcza cyklistów bedzie przebiegać w bardziej przemyslany i spokojny sposób, czyli nikt nikogo nie będzie juz obrażał. W końcu medialny -(internetowy)- lider brdzie miał "skute rece i zamknięte usta".

Wcale mi go mi nie szkoda. Polemiczne zacięcie też powinno miec swoje granice

a to wszystko znaczy, że cała reszta internetowych "odważniaków" teraz już czuje sie mniej pewnie

Internetowa strona naszego "łobuziaka" została zamknieta. Pewnie szuka czegoś co mogłoby być jeszcze użyte przeciwko niemu. Czyli porządkuje stronę być może pozbywając sie kłopotliwych bo obraźliwych wpisów ??????

Wszystko mozliwe, w końcu pod adresem dzierżawców efwupowskich budynków padały tam słowa w stylu "pasożyty", "złodzieje" i tym podobne.

A taki był z niego internetowy cwaniak, omnibus można by rzec. Szlarskoporębiańska Zaratustra . Wielki pan redachtor i taka obsuwa cha cha cha

Podwójna moralnośc Piotra K. który nieco inaczej wypowiada sie oficjalnie a "popuszcza lejcy" chowając się za pozorną anonimowością internetu jednak powinna trochę dziwić. Powinien sie przecież kierować etyką zawodową i zasadami współżycia społecznego. Jest jednak kolosalna różnica między tzw. "ciętym jezykiem" a zwykłym, nastawionym na obrażanie innych osób chamstwem. Nie dbał o poszanowanie ludzkiej godności a szczególnie prywatności i dobrego imienia osoby, którą znieważył. Takie zachowanie należy piętnować i przykładnie karać tym bardziej, jeśli osoba dopuszczająca się takiego zachowania uważa się za dziennikarza.

Dobrze, że sformułowania jakimi posłuzył sie pan Piotr doprowadziły do sprawy sądowej. Nie można takich spraw przykrywać milczeniem. Nie mozna takiego brudnego języka przykryć płaszczykiem tolerancji.

Jak się okazuje kolejny mieszkaniec złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez użytkowników portalu www.szklarskaporeba.org. Zawiadomienie dotyczy aż 14 postów, zamieszczonych między 05.02 a 19.02 br. których autorami były osoby ukrywające sie pod nickami min. : Joanna, Janosik, Teresa, Hulan Karlos, łał Robcio, kotek robecki, czytelnik, xyz . W uzasadnieniu podano min. iż posty zawierają informacje nieprawdziwe godzące w dobre imię osób opisywanych. Administrator portalu, czyli pan Piotr K. został wezwany do usunięcia komentarzy oraz ujawnienia numerów IP. Mimo, że teksty zawierające obraźliwe sformułowania zostały dokładnie wskazane z podaniem daty i godziny pan Piotr nie zastosował się do wezwania. Co prawda z ostrożności procesowej zaznaczył, że nie odmawia ich usunięcia tylko nie jest w stanie ocenić co było obraźliwe i prosi o ponowne ich wskazanie. Wobec tego, teraz już prawdopodobnie wskaże mu je Prokuratura. On sam też prawdopodobnie będzie odpowiadać jako osoba odpowiedzialna za wszystko co było publikowane na jego stronie w związku uchylaniem się od usunięcia wskazanych komentarzy oraz ujawnienia numerów IP odpowiadających interfejsom z których korzystały osoby używające obraźliwych i kłamliwych twierdzeń.

Będzie wesoło jesli okaże sie, że pod tymi wszystkimi nickami kryje sie znacznie mniej osób. A najsmieszniej będzie jeśli bedzie to tylko jedna

Od pewnego czasu Piotr Kaczmarski szaleje na portalu NJ24.pl zamieszczając obraźliwe, obelzywe a nade wszystko głupie komentarze pod adresem redaktora Koteckiego. Tymczasem Nj24.pl bardzo wybiórczo podchodzą do zjawiska hejterstwa na swoich łamach ,tolerując wpisy takiego popaprańca jak Piotr Kaczmarski (od szklarskoporębiańskiej rozrywki). Trochę to dziwne bowiem hejter Piotr Kaczmarski nie ma dla portalu żadnej wartości. Usunięcie jego wpisów spowoduje, że portal zaczęliby przeglądać normalni ludzie którzy przecież stanowią większość wśród czytelników choć mniejszość w komentarzach bo sam jeden hejter Piotr Kaczmarski takich komentarzy zamieszcza setki. To pokazuje, dlaczego nj24.pl ma problem z hejterstwem. To zjawisko jest tam jednym z większych w sieci. To jest wyłącznie wina portalu i łagodnego traktowania hejterów. Pozwolili im się rozwijać. Pamietać też należy, że taki hejter jak Piotr Kaczmarski nie bierze żadnej odpowiedzialności za swoje słowa, czuje się bezkarny. Nie ma sensu zastanawiać się, jaki jest sposób myślenia hejtera Piotra Kaczmarskiego, ani tym bardziej myśleć, jak do niego dotrzeć. To tak, jakbyś chciał swojemu psu wytłumaczyć sens życia. Hejter pewnych rzeczy nie skuma, trzeba go po prostu ubić, jak bakterię. Dzięki stanowczym działaniom wobec hejterów (takich jak Piotr Kaczmarski) możecie tylko zyskać. Ludzie będą więcej czasu spędzać na nj24.pl czytając komentarze pod artykułami. Teraz robi to mało kto. Jak hejter Piotr Kaczmarski chce wolności słowa, niech jej sobie szuka gdzie indziej. Nikt was za to nie ukarze, przeciwnie. Zabierając wolność słowa hejterom, oddacie ją normalnym użytkownikom, a oni będą wam za to wdzięczni. W internecie nie może być wolności słowa polegającej na tym, że można mówić, co się chce. Nie może być wolności polegającej na nienawiśc