Drzwi Niezgody

Nierozwiązana dotąd pozostaje sprawa wypowiedzenia umowy najmu mieszkania panu Czesławowi Moszakowi (lat 78). Wszystko zaczęło się od drzwi, które otwierają się na korytarz. W kwietniu ub.r zięc pana Czesława robił w mieszkaniu remont, na który miejski Zakład Gospodarki Lokalowej udzielił pisemnej zgody, która obejmowała wymianę drzwi, obniżenie sufitów, wymianę wew. instalacji wodnej, położenie okładziny ceramicznej w kuchni. I nagle nowe drzwi zaczęły przeszkadzać sąsiadce i MZGL-owi. Kierownik MZGL Robert Szawłowski w piśmie z dn. 19 czerwca 2009 stwierdził, iż wypowiada umowę najmu z powodu wykroczenia w sposób razący i uporczywy przeciwko porządkowi domowemu. Dalej uzasadniono, że wstawienie drzwi wejściowych niezgodnie z posiadaną inwentaryzacją dla celów szacunkowych z września 2003 powodujących ograniczenie warunków ewakuacyjnych nie pozwala na swobodne przechodzenie i korzystanie z korytarza przez sąsiadów. W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich zastrzeżenia wzbudza już samo stwierdzenie naruszenia porządku domowego przez pana Moszaka. Oczywiste jest, że wymiana drzwi wejściowych nie może być potraktowana jako naruszenie porządku domowego. Tym bardziej, gdy wymiana ta została przeprowadzona za pisemną zgodą wynajmującego. W wypowiedzeniu, pan Szawłowski powołuje jako przyczynę wstawienie drzwi do mieszkania niezgodnie z posiadaną inwentaryzacją dla celów szacunkowych z 2003 r. Po pierwsze inwentaryzacja nieruchomości nie może być potraktowana jako składowa porządku domowego ! a ponadto, z tym dokumentem tuż po jego sporządzeniu, najemcy nie zostali zapoznani. Zaznaczenia wymaga fakt, że jak wskazuje pan Moszak inwentaryzacja nie uwzgledniała istniejącego wówczas stanu faktycznego, bowiem drzwi od samego poczatku wstawione były w ten sam sposób i otwierały sie w tą sama strone co obecnie. Inwentaryzacja w sposób błędny zaś wskazuje sposób otwierania się drzwi do wszystkich lokali w budynku, za wyjątkiem mieszkania należącego do sąsiadki, której nowe drzwi pana Moszaka przeszkadzają. To zaś oznacza, iż dokumentacja ta jest prowadzona nieprawidłowo i można domniemywać, iż sporzadzający ją nie dokonał oględzin nieruchomości. Tak więc zupełnie nieuzasadniony jest zarzut naruszenia porządku domowego w odniesieniu do najemcy który wymienił drzwi wejściowe za zgodą wynajmujacego w sytuacji, gdy nowe drzwi zostały zamontowane w dokładnie taki sam sposób jak drzwi wymienione. Pan Moszak wskazuje, że istotnie korytarz na klatce schodowej jest zbyt wąski ale nie na skutek jego działań ale własnie wskazanej sąsiadki, która wybudowała sobie łazienke kosztem powierzchni korytarza. Co więcej wizja lokalna przeprowadzona przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, pana Jacka Radwana, wykazała iż sąsiadka tj. pani Kazimiera Dacków na wspomniane roboty nie miała pozwolenia i dopuściła sie samowoli budowlanej. Tak więc jeżeli pan Szawłowski stwierdził, że stan korytarza ogranicza warunki ewakuacyjne powinien żądać podjęcia przez najemców określonych działań, a wobec ewentualnej odmowy powinien na drodze administracyjnej bądź sadowej dochodzić realizacji określonych obowiazków. Tymczasem pan Szawłowski całą sytuację ocenił arbitalnie i zza biurka, nie przeprowadzając postępowania wyjaśniającego, nie występując o opinię i zalecenia do właściwego organu nadzoru architektoniczno-budowlanego bądź też właściwej jednostki w kwesti zapewnienia bezpieczeństwa pożarowego w tej sprawie. W stosunku do pani Kazimiery nie podjął żadnych działań, w przeciwieństwie do 78 letniego staruszka wobec którego zadziałał energicznie żeby nie napisać brutalnie. Trudno sie też oprzeć wrażeniu, że pan Szawłowski działa jednostronnie, zaspokajając żądania, oczekiwania tylko jednej stony ewidentnie krzywdząc schorowanego staruszka. Tak czy owak decyzję o eksmisji może podjąć wyłącznie Sąd a nie jakiś tam kierownik MZGL. Zgodnie zaś z ustawą o ochronie praw lokatorów z uwagi na wiek pana Moszaka i znaczny stopień niepełnosprawności , nie mozna podjąc takiej decyzji bez zapewnienia lokalu zastępczego. Jednak, poniewaz działanie pana Moszaka nie wypełniło dyspozycji norm art.11 ust.2 pkt.1 ustawy o ochronie praw lokatorów w zakresie naruszenia porządku domowego, wypowiedzenie umowy winno być uznane za nieskuteczne, pozbawione podstaw czy wręcz bezprawne. Ale do tego pan Szawłowski pewnie długo sie nie przyzna a swego stanowiska będzie bronił do upadłego. W końcu pana Moszaka osądził i skazał na bezdomność juz 19 czerwca 2009 roku

Ja jestem ciekaw co stoi za jednostronnościa załatwiania tej sprawy

A co powiecie na to że ta śąsiadka której "interwencja" doprowadziła do takiej sytuacji jest teściowa radnego z Dolnej

Kierownik MZGL, p Szawłowski pracował razem z Brożkiem w szpitalu powiatowym we Lwówku Śl. Brożek tam dyrektorował a Szawłowski był księgowym. Kiedy Brożek skończył karierę we Lwówku (szpital padł na pysk finansowo) Brożek został zastępcą Wichniaka. Niedługo potem do Szklarskiej przywędrował Szawłowski i dostał posade kierownika MZGL...przypadek ? Bardzo wątpliwe. I bardzo wątpliwe aby Brożek pozwolił skrzywdzić swego druha. Dlatego podważenie decyzji Szawłowskiego wydaje sie mało realne.

Pan Burmistrz upiera sie , że działanie pana Moszaka miało charakter wykroczenia w sposób rażący i uporczywy przeciwko porządkowi domowemu. Przyznac muszę, ze w tym stanie rzeczy dalsza polemika z panem Burmistrzem jest niecelowa. Spór co do tego czy nastąpiła uzasadniona przyczyna wypowiedzenia umowy najmu a tym samym czy stosunek najmu jest kontynuowany roztrzygnac może już tylko sad powszechny. Zastanawia mnie jednak, że wymianę drzwi uznano i wciaż uparcie sie uznaje za rażące naruszenie porzadku domowego a zabudowanie znacznej części korytarza dla stworzenia sobie łazienki i to bez wymaganych pozwoleń budowlanych już naruszeniem porządku nie jest ? Z uporem maniaka pan Burmistrz powołuje się na inwentaryzację z września 2003 według której drzwi otwierają sie w przewciwna stronę. Powtórzę jeszcze raz Inwentaryzacja nie może być traktowana jako skałdowa porządku domowego. Dlaczego też pozostali najemcy, u których kierunek otwierania się drzwi jest niezgodny z tą inwentaryzacją nie są w podobny sposób przymuszani do ich przestawienia ???? Dlaczego zabudowanie korytarza bez pozwolenia na budowę w sposób ewidentnie utrudniający ewakuację jest tolerowany ? Rodzina pana Moszaka nie jeden raz miała powazne problemy z wniensieniem do mieszkania mebli ale dla zachowania dobrych sąsiedzkich stosunków nie interweniowała na szczeblach administracyjnych. Pan Moszak twierdzi, że drzwi do jego mieszkania zawsze otwierały sie w ten sposób a problemy zaczęły sie kiedy w miejsce starych wstawione zostały nowe. Czy to nowośc tych drzwi stała się nie do zniesienia i uniemozliwiała swobodne i bezpieczne wejście i wyjście z mieszkania zajmowanego przez pania Dacków ? Czy koło nowych drzwi mozna spokojnie przejśc ?

Dobrego zakończenia tej historii nie będzie. Pan Moszak niedoczekawszy sie spokoju z estrony kierownika MZGL zmarł