PIJANA DELEGACJA ZE SZKLARSKIEJ PORĘBY
Trudno zrozumieć zachowanie osób jadących jako delagacja na uroczystości żałobne do Warszawy, aby oddać hołd ofiarom katastrofy prezydenckiego samolotu. Pijaństwo do nieprzytomności, zarzygany autobus, turlające sie po pdłodze butelki, wściekły kierowca, który chce wzywać policję, idiotyczne komentarze....zamiast żałobnej zadumy. Prym wiódł min. radny Marcin B. upity do granic umiaru, ale nie oszczędzał się też pracownik urzędu p. Adam D. oraz jeden ze strażników miejskich.
Wstyd i żenada
Trudno zrozumieć zachowanie osób jadących jako delagacja na uroczystości żałobne do Warszawy, aby oddać hołd ofiarom katastrofy prezydenckiego samolotu. Pijaństwo do nieprzytomności, zarzygany autobus, turlające sie po pdłodze butelki, wściekły kierowca, który chce wzywać policję, idiotyczne komentarze....zamiast żałobnej zadumy. Prym wiódł min. radny Marcin B. upity do granic umiaru, ale nie oszczędzał się też pracownik urzędu p. Adam D. oraz jeden ze strażników miejskich.
Wstyd i żenada